Dzisiaj chcielibyśmy przedstawić Wam tanią alternatywę seks lalek, która ma, ze względu na poręczność i przyjemność użytkowania wielu zwolenników (nie zamieniliby jej na nic innego).
Jest to wynalazek opatentowany przez Steven’a Shubina w 1998 roku, kiedy jego żona była w zagrożonej ciąży. Ponieważ lekarz doradził by para nie uprawiała seksu aż do porodu, Steven zapytał żony, czy miałaby coś przeciwko temu, żeby zaspokajał się sam jakąś zabawką z sex shopu. Zgodziła okazało się, sklepy erotyczne oferowały nic nie wartą tandetę.
I tak, dzięki poważnej trosce o zdrowie najbliższych, Steven Shubin, były członek LA SWAT Team wymyślił i opracował Fleshlight. Następnie, inwestując 50 000 $ ze wspólnych oszczędności małżeństwa, rozpoczął jego produkcję.
Seks Lalki i patent z 1995 roku
Warto jednak zaznaczyć, że Steven już w 1995 roku opatentował korpus sex lalki aby pomóc klinikom pobierającym nasienie od dawców w jego kolekcjonowaniu. Zauważył jednak, że mimo, iż lalka dla dorosłych jest mocno ‘okrojona” jej rozmiar nadal stanowi problem. W klinikach sam jej wygląd może być krępujący. W domowych warunkach zaś istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś zobaczy produkt przypadkowo podczas zwiedzania domu.
Czy wybierzemy wersję romantyczną, czy biznesową powstania Fleshlight jedno jest pewne – był to strzał w dziesiątkę.
Aktualnie Fleshlight jest jest jednym z najpopularniejszych i najlepszych jakościowo produktów dostępnych na rynku. Występuje w wielu odmianach, także w wersji Fleshjack (dla homoseksualnych mężczyzn).
Przez 20 lat istnienia firmy Interactive Lifeforms Ltd. (producenta seks zabawki) sprzedano 15 milionów sztuk masturbatora, a miesięczna sprzedaż to aktualnie 20 000 urządzeń.
Skąd taki sukces? Piękny design, prostota obsługi oraz dyskretna możliwość przechowywania zbiegły się dodatkowo w czasie z zaakceptowaniem przez społeczeństwo masturbacji oraz wręcz z modą na nią w żartach, skeczach, mowie potocznej i w otwartej rozmowie.
Wnętrze FleshLight, czyli powłoka SuperSkin imitująca skórę, zostało także opatentowane i rzeczywiście daje niesamowite uczucie przy masturbacji w trzech rodzajach: waginalnej, analnej i oralnej.
Ciekawostką doskonale napędzającą sprzedaż tej namiastki lalki miłości, jest linia Fleshlight Girls, która oferuje odwzorowanie seksu z gwiazdami porno: do wyboru są na przykład Mia Malkova, czy Madison Ivy. Gwiazdy są wynagradzane od każdej sztuki firmowanego przez siebie towaru stąd starają się roztoczyć otoczkę pikanterii wokół „własnego” masturbatora.
Standardowy zestaw Fleshlight składa się z obudowy, rękawa oraz 2 nakrętek – przedniej i tylnej. Złożony i przygotowany do akcji mierzy 25 centymetra długości i 9,5 centymetra szerokości. Urządzenie kosztuje poniżej 300 złotych, jest więc jeszcze tańszą alternatywą dla lalek miłości omawianych we wpisie https://sekslalki.pl/najtansze-seks-lalki-warte-nabycia-poradnik-zakupowy/ .
Czyszczenie jest banalne – wystrzał nasienia następuje do pojemniczka, który można łatwo przepłukać wodą.
Gwiazda porno Janice Griffith udzieliła ciekawego wywiadu o tym, jak to jest zostać Fleshlight Grirl, który możecie obejrzeć tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=5N7iAVXU2QI , ciekawy materiał o powstaniu tej sex zabawki znajduje się tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=6zMq2gp4ags , a sam produkt jest do kupienia na europejskiej stronie producenta: https://www.fleshlight.eu/ .
Niezależnie od tego jakie macie opinie o sex lalkach taki dyskretny gadżet może zawsze się przydać. Czekamy więc na Wasze opinie – czy posiadacie taką seks zabawkę lub zamierzacie ją kupić?